Sama staram się, by prezenty były jak najbardziej dopasowane do obdarowywanej osoby, a jednocześnie stanowiły jak największą niespodziankę. I zazwyczaj nie mają nic wspólnego z funkcjonalnością...w każdym razie, mam nadzieję, że podsunę komuś dobry pomysł :)
Ten post zadedykowany jest w szczególności mojemu bratu, który kiedyś podarował mi na Gwiazdkę...wielofunkcyjną ładowarkę do baterii ;D (serio!) Dzieci duże i małe, nie powtarzajcie tego w domu! ;)
Swoją opowieść chcę zacząć od tego, że prezenty mogą być bardzo kreatywne...
...mogą być też mięciutkie jak kaczuszka i bardzo żywe.
Czasem jednak wystarczy sam substytut miękkiego i żywego, by kogoś zadowolić.
Prezenty bywają też kompletnie dziecinne i wymagające Twojej opieki przez całą dobę (inaczej zjedzą Twoją bieliznę...).
Trzeba jednak pamiętać, że święta to czas zapominania o wszystkich rodzinnych grzeszkach, bo to ostatni moment, by wejść w Nowy Rok bez trupów w szafie i z czystym jak Niegazowana Kropla Beskidu kontem, dlatego nie warto podkładać innym...
W prezentach ważne jest też dopasowanie do osoby. Dlatego prezenty dzielą się na bardzo babciowe...
...niebiańskie...
...coś dla Szekspirów i ich żon...
...chociaż ostatnio w modzie są podróże. Najlepiej egzotyczne.
Mimo wszystko, ważny jest umiar...
...bo inaczej, w przedświątecznej gorączce łatwo może nam odbić...
...a przecież i tak, liczą się tylko intencje.
KONIEC ;)))
...mogą być też mięciutkie jak kaczuszka i bardzo żywe.
Czasem jednak wystarczy sam substytut miękkiego i żywego, by kogoś zadowolić.
Prezenty bywają też kompletnie dziecinne i wymagające Twojej opieki przez całą dobę (inaczej zjedzą Twoją bieliznę...).
Trzeba jednak pamiętać, że święta to czas zapominania o wszystkich rodzinnych grzeszkach, bo to ostatni moment, by wejść w Nowy Rok bez trupów w szafie i z czystym jak Niegazowana Kropla Beskidu kontem, dlatego nie warto podkładać innym...
W prezentach ważne jest też dopasowanie do osoby. Dlatego prezenty dzielą się na bardzo babciowe...
...niebiańskie...
...coś dla Szekspirów i ich żon...
...chociaż ostatnio w modzie są podróże. Najlepiej egzotyczne.
Mimo wszystko, ważny jest umiar...
...bo inaczej, w przedświątecznej gorączce łatwo może nam odbić...
...a przecież i tak, liczą się tylko intencje.
KONIEC ;)))
Psina od bielizny jest prze-boska! misiek taki :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, zdrowia życzę!
Nie no uwielbiam po prostu sposób w jaki piszesz. Jest taki lekki i przyjemny w czytaniu! Cieszę się na każdy nowy post jaki napiszesz bo wiem że czytając teks i oglądając foty będę zacieszać jak głupia ;)
OdpowiedzUsuńPiesio moim faworytem (ma śliczną mordeczkę), no i kociak mięciutki jak kaczuszka ;)
Świetny post:)Prezenty bardzo fajne i pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńJa chcę tego pieska!!!
psinka & kociak przebijają wszystko! bezapelacyjnie bezkonkurencyjni :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się pomysł z tymi herbatkami.. może i babcine, ale takie.. osobiste. Super.
Mimo że już od początku listopada jesteśmy bombardowani świętami, ja poczułam klimat dopiero po przeczytaniu Twojego posta...
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Też uważam, że się prezenty dobiera bardzo osobiście, zamiast kupować w sklepie byle przedmiot. Sama najbardziej lubię te własnoręcznie popełnione, papierowe (opowiadania na przykład), oczywiście z dedykacją.
OdpowiedzUsuńZ innej beczki- jaka przesłodka psina! I kocina!
Kocia łapka!
OdpowiedzUsuńprzekaz nie tylko dla Twojego brata, ale i dla kilku moich członków rodziny. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post;D!
OdpowiedzUsuńPsina jest baardzo słodka;)!
Co do chorobowego, przeżywałam niedawno to samo, dwa tygodnie oglądania Disney Channel, bo tak mnie ogłupiło, że nie mogłam się zmusić do nauki. Ani nawet to żadnego bardziej ambitnego kanału. Od dziesięciu minut wpatruję się w zdjęcie z perełkami i perfumami. To najładniejszy flakon jaki widziałam w życiu. Tapetowałyśmy sobie z siostrą ściany reklamami tych perfum :)
OdpowiedzUsuńświetny post. Rozczuliłaś mnie:D
OdpowiedzUsuńPiekny post! I super pomysl z tymi zdjeciami!:)
OdpowiedzUsuńfakt faktem jest taki,że od kilku tygodni jest przerost świątecznego nastroju zwłaszcza w centrach handlowych,twój post bardzo mi się spodobał jest taki świeży xD,no no ciekawy :))
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci to wyszło... :)
OdpowiedzUsuńSis
świetny pomysł na post .uśmiechnęłam się ;)
OdpowiedzUsuńTakiemu psiakowi bym wybaczyła wszystko :D
OdpowiedzUsuńwww.szarottka.blogspot.com