Zazwyczaj, po moim epokowym odkryciu, następuje proces kombinowania, knucia, bezsenne noce wraz z ołówkiem, ścinkami gazet, zdjęć, ujęciami z filmów i najlepszymi tekstami z książek. Choć nigdy nie popadam w monotematyczność i dosłownie wszystko jest w stanie zająć moją uwagę, o tyle ten jeden, najbardziej aktualny pomysł może wydać owoce w zaskakująco wielu dziedzinach mojego życia oraz zagrzać w nich miejsce na bardzo bardzo długo. Jak wielu, przekonuję się dopiero wtedy, gdy zobaczę przełożenie jednej genialnej myśli na swoje ubrania, wygląd domu, czy gadżety, które produkuję.
Nawet nie wiem, kiedy nadeszła ta fala, ale zdecydowanie swój udział miała tutaj Martyna - mój wierny druh po grobowe deski i najlepszy fotograf, jakiego można sobie zażyczyć. To Ona na nowo zaszczepiła we mnie ducha rocka, wciągając w rozmowy na temat książek o Stonesach, o ich kawałkach i historii, jaką stworzyli. Wcześniej moją edukacją rockową zajmował się ukochany brat, dzięki któremu będąc sześciolatką z blond lokami, nosiłam koszulkę z wielkim napisem 'I love Big Cyc'. Dzisiaj mój świat na nowo oszalał na punkcie takich kapel jak Sex Pistols, Pink Floyd, The Ramones, Guns n' Roses, The Who, The Clash, T-Rex, Quiet Riot, o dziadkach Stonesach nie wspominając ;) Chodzi tutaj głównie o to, że dopiero teraz czuję, iż dorosłam do tej muzyki, że naprawdę rozumiem o co w niej chodzi...bo to coś więcej, niż muzyka. To wolność, którą ktoś zamknął w melodii, historia, której bieg zmienili pozornie zwykli goście z gitarami w rękach, nadzieja, ucieczka i uwielbienie setek tysięcy ludzi na całym świecie.
Klimat, w jaki wprawia mnie ta muzyka, zapanował na dobre również w mojej szafie oraz doprowadził do nowych projektów DIY, tak więc teraz dość często będziecie świadkami mojego szaleństwa na punkcie tej muzyki. Do tego, co planujemy z Martyną zrobić ze swoim mieszkaniem, przyznawała się nie będę - zepsuję Wam zabawę ;) Na efekty musicie jeszcze trochę poczekać - biedna Martyna walczy w tym roku z hiszpańską maturą, tak więc niech będzie Jej przebaczone ;)
No to...3...2...1!
Zestaw Wiernego Fana The Rolling Stones - najlepszej kapeli na świecie, zawiera:
T-shirt - oryginałka The Rolling Stones (sh)
Marynara - Gap (sh) - jest wykonana z wełny, a jej środek wyściełany pomarańczową satyną - cudo :)))
Spodnie - Bershka (sale)
Buty - Vagabond (allegro.pl) - są wykonane z cieniutkiej, czerwonej, świecącej skóry, a podeszwy zdobi wizerunek jednorożca. Uwielbiam tą markę za ich szalone pomysły oraz cenę, będącą przyjemną alternatywą dla Irregular Choice.
Torba - mojej mamy. Nosiła ją na początku lat '90. Dobrze, że jest takim samym chomikiem jak ja i przechowuje różne rzeczy przez lata...
Okulary - Cropp (sale)
Przypinki - allegro.pl, sh
Broszka-czerwony guzik - prezent od Brata :)
Kolczyki - są zrobione z kapsli od Bacardi. Pomysł Łucji, wykonanie Dyrektora Kreatywnego. Kolczyki marki Dog In The Fog, Heineken i Desperados (blee, ale kapsle ma niezłe ;)) w produkcji - premiera wkrótce ;)
Marynara - Gap (sh) - jest wykonana z wełny, a jej środek wyściełany pomarańczową satyną - cudo :)))
Spodnie - Bershka (sale)
Buty - Vagabond (allegro.pl) - są wykonane z cieniutkiej, czerwonej, świecącej skóry, a podeszwy zdobi wizerunek jednorożca. Uwielbiam tą markę za ich szalone pomysły oraz cenę, będącą przyjemną alternatywą dla Irregular Choice.
Torba - mojej mamy. Nosiła ją na początku lat '90. Dobrze, że jest takim samym chomikiem jak ja i przechowuje różne rzeczy przez lata...
Okulary - Cropp (sale)
Przypinki - allegro.pl, sh
Broszka-czerwony guzik - prezent od Brata :)
Kolczyki - są zrobione z kapsli od Bacardi. Pomysł Łucji, wykonanie Dyrektora Kreatywnego. Kolczyki marki Dog In The Fog, Heineken i Desperados (blee, ale kapsle ma niezłe ;)) w produkcji - premiera wkrótce ;)
PS. Serdecznie dziękuję BASI za aż dwa wyróżnienia i choć bardzo chciałabym komuś je przyznać, to niestety, ze względu na mój ostatni chroniczny brak czasu, chyba wszyscy są już 'obstawieni' ;) Niemniej jednak wielkie, wieeelkie dzięki - choć to tylko 'obrazki', jest mi bardzo miło, że o mnie pomyślałaś :)))
Nie przesadzę jeśli powiem tylko... Łaaaaaał^^
OdpowiedzUsuńTe panterkowe skarpetki dodają całości niezłego smaczku! Ekstra;)
I ps : Kupowałam ostatnio z przyjacielem guziki do marynarki. I kupiliśmy guziki...w guziki - od razu pomyślałam o Tobie^^
Ojej. Zazdroszczę koszulki! I spodni! I okularów! I broszki! Co ja plotę… wszystkiego zazdroszczę! :D
OdpowiedzUsuńAMATEUR FASHIONIST - hahahaha, jeeej, strasznie mnie to cieszy, że kojarzysz guziki ze mną - to dosłownie mój ukochany gadżet! Kiedyś miałam faceta, który chcąc sprawić mi radość, przyniósł mi w prezencie...pudło pełne różnokolorowych guzików, jakie tylko znalazł w domu ;) Z resztą, z guzikami związane jest naprawdę wiele historii z mojego życia...
OdpowiedzUsuńMAOAM - haha, uwierz mi, że jeszcze trochę i dla tej koszulki zostanę zabita na ulicy przez innego fana ;)))
Buty rewelacyjne, uwielbiam tego typu obuwie.
OdpowiedzUsuńŚwietne buty <3
OdpowiedzUsuńwariatko droga!
OdpowiedzUsuńTy to jestes zakrecona i za to Cie kochamy! Widze, ze muzyke lubimy podobna, chociaz ja jestem miernie wyedukowana... Nigdy nie zglebialam historii zespolow, ba w nosie mialam jak sie kto nazywa... Doprowadzam ludzi do szalu, bo nawet nie zapamietuje tytulow albumow, z rzadka zaszczepi mi sie tytul kawalka... i potem na pytanie 'a znasz xyz' odpowiadam 'Nie' poczym przesluchujac na youtoubie, wrzeszcze 'No co TYYYY, to to jaaa juz dawnooo odkrylam', wiec moze teraz z racji wiekszej ilosci czasu wezme sie za edukacje.
co do Twojego stroju... jak zwykle, nie ma sie do czego przyczepic! swietnie wygladasz, a juz te buty robia na mnie megawygodne wrazenie ;-)
Pozdrawiam!
Ta marynarka, skarpetki w panterkę (nie poświęciłaś im opisu pod fotkami, a powinnaś!) i okulary - rewelacja. W sumie całość jest skomponowana perfekcyjnie, a torbę moja Mama miała podobną, ale wydała - niestety, ale jej wybaczam, bo podarowała mi ostatnio swoje okulary podobne do Twoich ;)
OdpowiedzUsuńIdealny zestaw. Masz na sobie jedyne spodnie z obniżonym krokiem jakie mi się podobają! Zwykle takie spodnie omijam szerokim łukiem a te pozytywnie mnie zaskoczyły! Trzeba wybrać się do Barshki ;)
OdpowiedzUsuńA torebki szczerze zazdroszczę!
"Pociąg osobowy z Łodzi Fabrycznej do Warszawy przez Koluszki wiedzie na tor pierwszy przy peronie drugim.Prosimy o zachowanie odstrożności". :D:D Ciekawe jakby ta zapowiedź brzmiała w wykonaniu Stonesów. :D Heh.
OdpowiedzUsuńCo do stroju - wyglądasz super!! Genialnie Ci w tej czerwonej koszulce.
A za brak zbliżenia na kolczyki zaraz strzelę focha! :P:P
Wierna Fanka Młodszej Siostry
Starsza Siostra
PS: Się pięknie podpisałam, hahah :D Taak, gorzej mi. :)
T-shirt proszę mi szybciutko oddać! ;P Jest świetny! Buty mega choć pewnie trochę kosztowały!!! A i jeszcze jedno to są skarpetki czy rajtki? Skąd je masz i po ile jak można wiedzieć? :D
OdpowiedzUsuńTorba jest prześwietna:)
OdpowiedzUsuńStooonesi! Choć ja jeśli chodzi o znajomość kto, co, jak i gdzie w muzyce mam podobnie, jak Balbina ;)
OdpowiedzUsuńŁucjo, masz na mnie dobry wpływ :D Za każdym razem, gdy wchodzę na Twojego bloga i czytam o Twoich przedsięwzięciach coraz bardziej wstydzę się mojego słomianego zapału. Mam ogromną motywację do pracy :)
Co do stroju: idealna marynarka :) I jest zbliżenie na buty (pokazywałaś je wcześniej i mnie zaciekawiły). Do tego skarpetki, kolczyki, kuferek- miodzio :)
A co do conversów- moje niestety rozdarły się przy podeszwie i zaczynają odmawiać współpracy :(
Rewelacyjna koszulka!! Baaardzo mi sie podoba połaczenie Vagabondów z panterkowymi skarpetkami!!!! Booombba!
OdpowiedzUsuńMamy w takim razie podobny gust muzyczny:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle oczu od Ciebie oderwać nie mogę! ;-)) Marzę o takiej koszulce, na razie moje poszukiwania bez skutku. Zakochałam się w tych czerwonych butach! Wyglądają reweacyjnie, interesująco połaczyłaś kolory!
OdpowiedzUsuńmoja edukacja muzyczna to tylko biografia beatlesów i floydsów (robiłam plakaty na muzykę w gimnazjum:P),a butów zazdroszczę niemiłosiernie!!!
OdpowiedzUsuńchyba Cię, kochana Łucjo, ozłocę za ten zestaw! nigdy mnie jeszcze nikt tak nie zainspirował podobnym stylem, byłam od niego daleka, ale teraz czuję, że pewne aspekty mogłabym przyswoić do swojej szafy :) szczególnie spodnie i te genialne buty!
OdpowiedzUsuńps - nie mogłabym zapomnieć o Twoim wspaniałym, inspirującym blogu podczas przyznawania takiego wyróżnienia :*
ja Cie uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba styl Twój pisania i pomysły na siebie, bardzo inspirujesz :) patrząc na Twoją marynarkę zapragnęłam mieć identyczną, z takim samym guzikiem i przypinkami. co do muzyki - ja podobnie jak Balbina, słucham często, ale w kwestii edukacji i zapamiętywania jestem kiepska. może dlatego, że w zasadzie odpowiada mi każdy rodzaj muzyki, i gdybym miała to wszystko spamiętać, to nie starczyłoby mi pamięci na nic innego ;)
i zapomniałabym: BUTYYYY!
Oficjalnie się przyznaję,że kocham Twoją marynarkę,zwłaszcza za zgranie wzoru z podszewka.Pozdrowienia dla Martyny!
OdpowiedzUsuńoryginalny look, ciekawa inpiracja.
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://barbara-nieradziwillowna.blogspot.com/
Kapitalnie wygladasz! Najbardziej wpadly mi w oko marynarka i torba:))
OdpowiedzUsuńDla mnie ten moment, kiedy zaczelam czuc ta muzyke i jej sluchac nadszedl w liceum i do tej pory trzyma. Ogolnie muzyka to dla mniej jedna z wazniejszych rzeczy w zyciu, nie moge bez niej zyc;D
Znów zaskakujesz! Już nie tylko koszulką, ale w butach się zakochałam. Są boskie! Absolutnie czaderskie, i te skarpetki. Jesteś perfekcjonistką!
OdpowiedzUsuńbuty i skarpetki niezłe ;-)
OdpowiedzUsuńŁucjo wszystko tu niebywale ze sobą współgra. Jestem pod wrażeniem. Tydzień temu zakupiłam w SH koszulkę "dziadków" i specjalnie dla Ciebie zaprezentuję ją w kolejnym poście. Odrobinę różni się od Twojej, ale tylko odrobinę. SH są skarbnicą takich perełek. Dla mnie jak zwykle zachwycasz, kupuję tą stylizację w całości.
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja:) A najlepsze jest połączenie skarpetek w panterkę z tymi czerwonymi butami!!
OdpowiedzUsuńcudowne buty!
OdpowiedzUsuńjeżeli te buty to rozmiar 38 to nie znoszę Cię, gdyż sprzątnęłaś mi je sprzed nosa ;)
OdpowiedzUsuńBardzo kocham Twoje buty ;)
OdpowiedzUsuńps2 - przypomniało mi się, że mogę Ci jeszcze polecić Kings of Leon - mają świetne piosenki w klimacie tych, które teraz słuchasz :)) ja ukochałam sobie "Use somebody"
OdpowiedzUsuńFASHION STYLE - dzięki, ja lubię, gdy buty są po prostu nieprzeciętne ;) Ta para zdecydowanie łapie się w tą kategorię, dlatego musiała być moja ;)
OdpowiedzUsuńBIUROWA - serdecznie dziękuję :)))
BALBINA - hahah, początek Twojego komentarza rozbawił mnie na maksa ;) :* Wiesz, jeśli chodzi o albumy z początków Sex Pistolsów, The Clash czy innych, równie starych zespołów, to też nie znam wielu piosenek i nie pamiętam tytułów, niemniej jednak ściągam muzykę nałogowo i chłonę każdy kawałek jak butelkę ulubionego piwa, wyciskając płynącą z niego energię na maksa ;)
HONORATOWE - o skarpetkach pisałam już poprzednio, dlatego tym razem nie wydały mi się ważne, no ale już się poprawiam - pochodzą z Calzedoni. Są to typowe skarpetki do baletek czy innego obuwia w tym stylu - 40 den, wykończone koronką w kolorze szalonego różu ;)
AGGATON - zaskoczę Cię, ale to nie są spodnie z obniżonym krokiem - te spodnie są po prostu na mnie za duże/luźne ;) Lubię kupować trochę za duże spodnie, bo dają mi poczucie swobody. Inna sprawa, że te, które mam na sobie, mają specyficzny krój - nogawki są dość wąskie i od połowy uda do samego pasa rozszerzają się w coś na styl bombki. Można by przyrównać te spodnie do klasycznych bryczesów. Kupiłam je właśnie ze względu na szalenie nietypowy krój(klasyczne bryczesy nie maja zakładek!) i materiał - to niesamowicie gruby jeans w niespotykanym, szarym kolorze :)))
SIOSTRA - hahaha, uwierz mi, że gdyby moje pociągi, jeszcze za czasów liceum, zapowiadali Stonesi, to nigdy w życiu nie miałabym momentu, w którym rano nie chciałoby mi się zwlec z łóżka ;) A co do bycia fanem, to wwooooow, jesteś moim pierwszym fanem! ;) xD Daję Ci honorowy tytuł - Pierwszy Fan Łucji ;)))
RYSIA - złamię Ci serce, ale po pierwsze - koszulki będę broniła do ostatniej kropli krwi, a buty...kupiłam na allegro za całe 40 zł :) To była prawdziwa okazja - gdy je zobaczyłam, za jedyne 40 zł z opcją 'kup teraz', to nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Musiały być moje ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o skarpetki - są z Calzedoni i kosztowały bodajże 15,90 zł. Z tym, że kupiłam je rok temu...ale warto zaglądać - na bank będą powtarzali takie wzory, bo po prostu są popularne. Polecam takie skarpetki do baletek/czółenek z Calzedoni bo są zrobione z materiału o dużej gęstości(moje mają 40 den) i naprawdę długo służą :)
EMNILDA - jeeej, dziękuję (w imieniu Mamy) ;)
L'AILE - zaskoczę Cię, ale te buty pokazuję tutaj pierwszy raz. Mogły Ci się pomylić z moimi butami z Benettona, które miałam na sobie chociażby w poście z eko-torbą. To fakt, że krojem i wyglądam są dość podobne, ale wykonane są z zupełnie czego innego i w rzeczywistości mają inne kolory ;) Niestety, jak chyba każda ciuchaczka, jestem maniaczką butów ;)))
Jeśli chodzi o Conversy, to zauważyłam, że rozrywanie się przy podeszwach jest ich najczęstszym uszkodzeniem i zarazem jedynym słabym punktem. Z jedną parą moich dzieje się identycznie, a każdy z moich znajomych miał dokładnie to samo ze swoimi Conversami :( Wnioskuję, że to typowe uszkodzenie na skutek długotrwałego i intensywnego użytkowania - ja w tej psującej się parze swoich śmigałam przez 2 lata, niemal nie zdejmując ich do snu ;)
Co do pracy - nie przejmuj się, L'aile, ja też często cierpię na słomiany zapał, z tym, że sama przed sobą się do tego nie przyznaję ;))) Aha...i mam jeden trik, który pomaga mi przezwyciężyć nawet najgorszego lenia - mocna kawa i 'Satisfaction' Stonesów na tyle głośno, żeby wszyscy domownicy wiedzieli, że aktualnie tworzę i wejście do mojego pokoju grozi jednym - zagładą ;)
ZULKA - ojj, uwierz, że gdy tylko dostałam te buty do ręki, wiedziałam, iż one i moje panterkowe skarpetki będą nierozłączne ;)
DAKOTA77 - to bardzo, bardzo dobrze - zagorzali fani rocka, znający tekst 'Satisfaction' jak modlitwę, powinni trzymać się razem ;)))
CHAOSKONTROLOWANY - znalezienie koszulki Stonesów to nie jest taka prosta sprawa. Ja mam w ręku potężną broń - Mamuśkę Łośka, która niemal codziennie składa mi raport ze stanu wszystkich lumpeksów w promilu 20 km od mojego domu. Wiedziała, że gdyby wróciła do domu bez koszulki z 'czerwonym językiem', wpadłabym w rozpacz podobną do tej po śmierci ukochanego chomika - Bąbelka xD ;) Ale spróbuj na allegro - ja tam znalazłam swoją drugą, oryginalną koszulkę Stonesów za jedyne 25 złotych. Warto od czasu do czasu wpisać 'Rolling Stones' w wyszukiwarkę ;)
ANNIE - nooo, bez przesady, nie masz powodu do wstydu - znajomość biografii Pink Floyd i The Beatles to już coś ;) Opowiedziałabym Ci, co na temat rocka wiedział mój facet, gdy go poznałam, ale mi wstyd...aktualnie przechodzi u mnie intensywny kurs z biografii i muzyki wszelkich rockowych kapel, jakie musi znać każdy Porządny, Dorosły Obywatel Tego Świata ;) Wcześniej, daję rękę, zapytany co to jest Sex Pistols, stwierdziłby, że pewnie nazwa jakiegoś sex shopu ;)
OdpowiedzUsuńBASIA - jeeej, czuję się niezwykle doceniona :))) Mam nadzieję, że zaszczepiłam u Ciebie odrobinę mojego ducha rocka, który, zanim rano doczołgam się do kubka z kawą, trzyma mnie przy życiu i niedługo zobaczę u Ciebie coś w tym, ukochanym przeze mnie, klimacie. Trzymam za Ciebie kciuki!
BLU - strasznie Ci dziękuję Blu - całe życie szkoliłam się na dziennikarza, kochałam pisać i w tej dziedzinie mam pewne osiągnięcia, ale ostatecznie, mimo skamlenia i błagania mojego serdecznego przyjaciela, dość znanego, europejskiego dziennikarza, zostawiłam to. W zasadzie, nie jestem w stanie powiedzieć czemu. To chyba jest dla mnie zbyt konserwatywna dziedzina, wymagająca trzymania się pewnych określonych reguł i rozmów z często stukniętymi, nadętymi ludźmi ;))) Poza tym...nie widziałam się w tym i nie mam pewności siebie, jeśli chodzi o pisanie...ale bardzo to lubię, a blog i mailowanie całkowicie zaspokaja tą moją potrzebę ;)
Co do muzyki - oprócz rocka, który jest moim ulubionym nurtem muzyki, jestem wielką fanką...klasyki. Naprawdę. Do okładki z płyty 'Incanto' Bocellego wzdycham niemal co wieczór, przed snem ;) Poza tymi dwoma gatunkami, cenię sobie blues i jazz, ale reszta też potrafi wpaść mi w ucho - niczego nie dyskryminuję. Poza rąbanką na Protka (czyli Protektor) ;)))
ANUSZKA - Martyna w oficjalnej rozmowie przez telefon ze mną, kazała Ci serdecznie podziękować ;) A jeśli chodzi o marynarkę, to jest naprawdę wybitnym unikatem i niesamowicie przyciąga wzrok, nawet w codziennym tłoku na Piotrkowskiej ;)
BARBARA NIERADZIWIŁŁÓWNA - serdecznie dziękuję i 'polecam się na przyszłość' ;)
HONEYBUNNY - ja w liceum byłam zagorzałą fanką klasyki, bluesa i jazzu. To oczywiście zostało mi do dziś, ale aktualnie na pierwszym miejscu stawiam rock i chyba już tak pozostanie. Ta muzyka ma w sobie taką energię, że potrafi mi naprawić nawet najgorszy dzień, natomiast klasyka głównie dlatego, że świetnie mnie relaksuje i wycisza, co za czasów mojej szkoły, było mi niezbędne do funkcjonowania.
OLIWKA - hah, cieszę się, że mój zestaw tak przypadł Ci do gustu, bo to oznacza, że wczucie się w klimat z czasów 'Anarchy in the U.K' poszło mi świetnie ;)
PODSZEWKA - serdecznie dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńBLUEBERRY - zabiłaś mnie tym komentarzem! Czekam z niecierpliwością na ten post...kurczę, widzę, że mamy podobne szczęście do lumpeksowych zdobyczy :))) Ostatnio, muszę przyznać, że trafiam w lumpeksach na rzeczy, jakich poszukiwałam we wszystkich sklepach przez długie miesiące, a nawet i sezony.
SENIORITA CORAZON - jak rock, Stonesi i klimat z czasów 'Anarchy in the U.K' to czerwone, odblaskowe buty i skarpetki w panterę muszą być! ;)
KAAWEE - wielkie dzięki :)
PANI MRUK - no to chyba wyjdzie na to, że mnie nie znosisz, bo to jest rozmiar 38 ;))) Z takimi okazjami tak niestety jest, że trzeba się decydować natychmiast. Ja pamiętam, jak poszukiwałam na allegro fajnej koszuli w paski i trafiłam na dosłownie wyśniony egzemplarz z Zary za jedyne 19 zł i to z opcją 'Kup teraz'. Zanim w ogóle dobrnęłam do polowy opisu akcji, to już ktoś ją kupił ;) To była moja nauczka na przyszłość...
ANNA BLACKIE - hah, dziękuję! ;) Chyba niedługo będę musiała założyć fanklub tych butków ;)
BASIA - wielkie dzięki za informację - już sprawdzam! Ja z całą pewnością(jeśli jeszcze tego nie masz) polecam Ci dwa kawałki Quiet Riot - 'Cum On Feel The Noize' i 'Highway to hell'. W ich wykonaniu potrafią pobudzić do życia nawet umarłego, w każdym razie mnie podnoszą z łóżka nawet po imprezie najcięższego kalibru ;)))
dzieki za obserwowanie, milo :)
OdpowiedzUsuńa ie moglas duzo wczesniej zobaczyc mojego bloga bo mam go dopiero pare dni ;)
no i co do tego że ubrania sa czescia nas i naszej osobowosći. to zgadzam sie w 100%!
ubrania mowia nam o ludziach baaardzo duzo.
;*pozdrawiam
tam miało być "nie mogłaś dużo wczejśniej..." ;p
OdpowiedzUsuńWow! Wyglądasz na tych zdjęciach fantastycznie! Wszystko idealnie dobrane.. a ta marynarka! i te buty! cudo!
OdpowiedzUsuńkochana, póki co muszę coś rockowego do mojej garderoby dokupić ;)
OdpowiedzUsuńteż sprawdzę te kawałki, mam ostatnio taką właśnie fazę lekkiego rocka :)
ściskam mocno :*
Bo to jest tak, że torby danego wzoru są tylko raz, jak nie kupisz potem już nie bedzie ;) Swoją drogą Twoje skarpetki czy rajstopy, nie wiem co dokałdnie, są wystrzałowe. Panterka widze przoduje na każdym kroku. Ogólnie bardzo dobrze wyglądasz - troche jak chłopczyca, ale chyba to było zamierzone.
OdpowiedzUsuńSuper! Nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z Kapelusznikiem z Alicji w Krainie Czarów. To chyba przez tą marynarkę. Naprawdę ciekawa. Buty są boskie, tylko poproszę w innym kolorze, może brązie ;) ale w Twoim zestawie wtedy byłoby nudno.
OdpowiedzUsuńTe buty są REWELACYJNE !! Zapierają dech w piersiach !! Ale nie ma się co dziwić, rzeczywiście Vegabond robi świetne butki (obecnie choruję na jedną parę)
OdpowiedzUsuńagatiszka.blogspot.com
Wszystko pasuje do siebie wspaniale, marynarka jest niesamowita i nabrałam ochoty na kolor czerwony :)
OdpowiedzUsuńKAAWEE - w takim razie, będzie mi miło Ciebie podglądać :)))
OdpowiedzUsuńMAGDA - wielkie dzięki, jest mi niezmiernie miło :)))
BASIA - w każdym razie, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zobaczyć efekt Twojej fascynacji Quiet Riot - są po prostu odpałowi ;)
FACET W SZAFIE - nie pocieszyłeś mnie :P ;) A co do chłopczycy - to było w 100% zamierzone. Ubrania zależą u mnie od nastroju i aktualnej fascynacji. Jak patrzę na Micka i Keitha to nie wyobrażam sobie, bym mogła założyć coś innego niż jeansy i pomiętą marynare ;)
GIA ILLUSION - brąz zdecydowanie byłby bardziej uniwersalny, jednak ta firma nie produkuje 'normalnych' butów...dla mnie osobiście, na szczęście - tak jak napisałaś, gdyby nie ten szalony, pomidorowy kolor, strój nie posiadałby tego pazura, którego ja chciałam przekazać :) Z resztą, uwielbiam szalone buty i w tej części garderoby, jestem absolutnie przeciw uniwersalizmie :P ;)
AGATISZKA - w takim razie, rozumiemy się w 100% - gdy nadchodzi nowy sezon i ich nowa kolekcja, ja mam objawy obłędu ;)
NATALKA - szczerze powiedziawszy, to ja też nie przepadałam za czerwonym, ale Stonesi zmienili w moim mózgu jakieś połączenie, ponieważ ten kolor dla mnie, już na zawsze będzie należał do rocka, a nie wieczorowej wersji damskiej kiecki - tego czerwonego zdecydowanie nienawidzę :/
widzialam taki tshirt w h&m w czarnej wersji niedawno ;) ZAJE*** buty !! zazdroszcze normalnie ;) wogole odpicowana w kazdym szczegole ;)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw, w takim lekko meskim klimacie ktory lubie:)
OdpowiedzUsuńO Matko Boska ale byka strzeliłam w pierwszym komentarzu. "wiedzie" - haha :P
OdpowiedzUsuńCo do fanów, sądząc po komentarzach jestem jednym z wielu. :) Ale najwierniejszym! :D
A co ze zbliżeniem na kolczyki? :> Ja poproszę bo mnie ciekawość zżera. Chcę na maila chociażby! :D
I źle, że nie przepadałaś za czerwonym bo Ci w nim bardzo ładnie. Zresztą jak we wszystkim. ;)
To ja wykorzystam ten nadany tytuł mimo wszystko - brzmi dumnie:
Pierwszy Fan Łucji
Siostra
:D
PJ - hahaha, dzięki, staram się ;) A co do koszulki, to ta hamowa, to nie to samo, co koszulka Stonesów z oryginalną metą 'The Rolling Stones' kupiona w lumpeksie ;) :D
OdpowiedzUsuńULA - taak, ja też jestem zwolenniczka tego klimatu i ciesze się, że udało mi się go tutaj dobrze przemycić :)
SIOSTRA - normalnie z Ciebie wymiękam, Siostra ;) ^^ Kolczyki będą przy następnym poście, jak Kapitan Sparrow zrealizuje wszystkie moje zamówienia - wtedy zaprezentuję całą moją kolekcję ;) Oczekiwanie wzmaga apetyt...:]]]
ładna torba ;)
OdpowiedzUsuńa przypinki są po prostu niesamowite ^^.
I love your Rolling Stones t-shirt (:
OdpowiedzUsuńwiesz, takich ludzi, jak Ty powinno być więcej...świat byłby na pewno barwniejszy ;)
OdpowiedzUsuńjako butomaniaczka nie mogę się napatrzeć na Twoje....fantaskurkastyczne!!!!
SHINE - przekażę mamie, będzie chodziła dumna cały dzień, że jej nie wyrzuciła ;)
OdpowiedzUsuńLISE - oww, thank You so much, dear! :)))
JUKEJKA - ojj, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że Cię tutaj znów widzę :D - nie uciekaj już na tak długo! ;)
No i wielkie dzięki, Jukejka - choć ostatnio oryginalność mi nie popłaca, to jestem konserwatywna w byciu sobą ;)
Nice look and pictures!
OdpowiedzUsuńfajowe buty i skarpetki
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie tez Twoj fryz :)
w ogole to do twarzy Ci w czerwonym
Ale czemu wymiękasz? :D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolekcję kolczyków. :)
PS: Widzę, że nie tylko ja jestem zdania, że ładnie Ci w czerwonym ;)
Siostra
CINDY - many thanks :)))
OdpowiedzUsuń6ROOVE - mój fryz? Mój fryz to brak fryzu heh, tak więc dziękuję tym bardziej ;)
SIOSTRA - ...bo zabawne z Ciebie stworzonko ;) :DDD
W.O.W.! Wszędzie szukam takiej bluzki. W Niemiecki H&M były, a w polskim nie ma :( Zazdroszcze tych ubrań ...
OdpowiedzUsuń