No to: 3...2...1...
Okulary - Cropp (sale)
Szal - Mamy
Top - Mango (sh)
Spodnie alladyny - Stradivarius (sale)
Buty - Benetton (allegro.pl)
Torba - Double-Moose'd
Szal - Mamy
Top - Mango (sh)
Spodnie alladyny - Stradivarius (sale)
Buty - Benetton (allegro.pl)
Torba - Double-Moose'd
No dobra, teraz to należą się Wam wyjaśnienia, czemu ekologia, czemu Double-Moose'd...
Chociaż w moim domu od zawsze segregowano śmieci i zwracano uwagę na to, co się je, to tematem ekologii w kompletnie innym niż dotychczas znaczeniu zaczęłam interesować się bodajże po przeczytaniu książki 'No logo' Naomi Klein, którą chętnie serwowałabym na śniadanie wszystkim maniakom metek. Po niej już nic nie było takie samo, często dyskutowaliśmy z bratem na temat tego, że mamy już dosyć chińskiego szajsu, niedoszytych szmat za fortunę, które rozlatują się po pierwszym kontakcie z wodą i braku produktów, na które zawsze możnaby było liczyć, które przetrwałyby długie lata, nadal ciesząc oko. Zaczęło się od tego, że skupowałam wszędzie, gdzie się dało, ostatki naturalnych tkanin, z których później zamierzałam uszyć sobie torby, bo bardzo lubię ogromne torby z solidnego, grubego płótna, a takie bez udziwnień niestety ciężko trafić w sklepach. Wtedy byłam w pierwszej klasie liceum. Mijał miesiąc za miesiącem i nawet nie wiem jak, urosła idea szycia takich płóciennych toreb masowo...później po kolei wpadaliśmy na pomysły produkcji biżuterii, damskich gadżetów i akcesoriów do domu. Całe wykonanie, wzory, kroje i unikatowy sposób wytwarzania były opracowywane przeze mnie przez ostatnie półtora roku...aż w końcu doszło do tego, że stworzyliśmy nawet firmowego drinka, którego recepturę znamy tylko my - ja i mój brat :)
Od dziecka moja rodzina woła na mnie Łosiek - to się chyba wzięło od mojego usposobienia i tak już zostało...gdy byłam jeszcze mała, to chciałam się na bracie odgryźć i wołałam na niego - analogicznie - Big Łosiek. Mało to fantazyjne, ale wierzcie na słowo - charakter tego zwierzęcia idealnie pasuje do mnie...przynajmniej codziennie, do 13 ;) Stąd właśnie nazwa firmy - Double-Moose'd, bo jest nas dwójka i jesteśmy tak samo pokręceni. Apostrof znajduje się w tym miejscu, w którym absolutnie nie powinno go być, po to, by umożliwić odbiorcom więcej niż jedną interpretację :)
Ta torba jest jednym ze wzorów, wyjęta wprost spod igły i mam ją ze sobą pierwszy raz. Pierwotnie miała być klasyczną torbą na zakupy, jednak ten materiał był tak piękny, że postanowiłam wykorzystać go do szycia tego właśnie modelu. To importowane z Anglii płótno farbowane przy pomocy barwników z minimalnymi zawartościami chemicznych utrwalaczy. Wymaga jeszcze kilku poprawek, udoskonaleń, ale i tak jestem z niej bardzo dumna. Moje pozostałe, 'prawdziwe' torby na zakupy pochodzą z second-handów i są klasycznymi, zabawnymi szmaciakami, które po złożeniu mieszczą mi się nawet w kopertówkę ;) Niestety najczęściej zapominam zabrać je ze sobą z domu, dlatego wszystkie pietruchy i jogurty noszę w swojej podręcznej torbie, razem z dokumentami i telefonem - ot, jak w tej ;)
Jeśli chodzi o firmę samą w sobie, to jest dla mnie bardzo dużym wyzwaniem. To niemal jak moje dziecko...pracuję nad nią niemal od dwóch lat, każdego dnia, kładąc się spać, myślę nad nowymi rozwiązaniami. Razem z bratem obraliśmy sobie bardzo konkretny cel - stworzyć produkty, które będą nie tylko przyjazne środowisku, ale przede wszystkim szyte u nas w kraju przez zespół profesjonalistów, a ich wzory, kroje i przede wszystkim cena będzie konkurencyjna dla tego, co znajdujemy w sieciówkach. Prawdę mówiąc, nie jest to proste zadanie, głównie z tego powodu, że nie płacimy chińskim sierotom w miskach ryżu, ale prawdziwym szwaczkom z oszałamiającymi zdolnościami. Chcemy maksymalnie zwiększyć jakoś naszych produktów, obniżając przy tym cenę. Czeka mnie ogrom pracy, pracy, której na co dzień tak naprawdę nie widać...dopiero, gdy do ręki biorę efekt moich nieprzespanych nocy i godzin spędzonych w samochodzie, czuję, że to wszystko ma sens. Każdy krój, każde szycie, każdy wzór, kolor i łączenia są dokładnie przeze mnie przemyślane i na każdym etapie muszą zostać przeze mnie zatwierdzone i skonsultowane z każdym podwykonawcą. Mamy wiele planów, wiele pomysłów, które tylko czekają na odpalenie, ale jak to w życiu bywa - nic nie jest takie proste, jak się wydaje. Firma jest dla nas czymś więcej niż sposobem na zarabianie - to wiele marzeń, wiele dni ciężkiej pracy, świetna zabawa, dowód na istnienie kompromisu między rodzeństwem, pasja i poczucie, że robimy trochę więcej niż zwykły worek na buraki...jednym słowem - Double-Moose'd to coś, czym zamierzam się zajmować nawet wtedy, gdy kompletnie nie będę miała z niego zysku, bo...nigdy nie chodzę na łatwiznę ;)
PS. Dopiero teraz doczytuję wszystkie komentarze pod poprzednim postem i chciałabym serdecznie podziękować Wam za życzenia urodzinowe - to był naprawdę miły powrót do domu i do Was :)))
Beautiful. I've missed you, Lucia. How are you?
OdpowiedzUsuńtorba wygląda pięknie. wielkie uznania za tyle samozaparcia, jeśli chodzi o firmę ;) rozwijajcie się, i podejrzewam, że wasze torby rozejdą się jak świeże bułeczki!
OdpowiedzUsuńto chyba najladniejsza torba, jaka dzis widzialam na blogach
OdpowiedzUsuńzycze Wam duzo samozaparcia i wytrwalosci w rozwijaniu firmy, a takze szczescia, bo mimo wszystko, przydaje sie jak cholera (przepraszam ;)
podziwiam Cie, ze uruchamiasz te cala machine
pzdr :)
no ładnie ladnie :) a torba rewelacyjna
OdpowiedzUsuńJeśli można połączyć pracę z pasją, zaangażowaniem i celem to sukces jest tylko kwestią czasu:))
OdpowiedzUsuńtorba jest super, rewelacja, nie nadążycie z zamówieniami:)
Nie przestajesz zaskakiwać. Jesteś zdolna, masz ambicje i świetne pomysły! Chciałabym być posiadaczką takiej torby, bo wygląda rewelacyjnie. Jest już możliwość zakupu? Bo jeśli tak to ja się piszę! :)
OdpowiedzUsuńGenialna torba!
OdpowiedzUsuńKiedy i gdzie będzie można taką kupić?
Powodzenia!!!
no no, jestem pełna podziwu co do twojej determinacji i ambicji :)
OdpowiedzUsuńtorba jest świetna, ale chętnie zobaczyłabym też inne twoje projekty ;)
świetnie .. widzę wszystko dobrane -dealnie :):)
OdpowiedzUsuńwielkie brawo !
btw : widzę fajne buciki , jazzy ? świetne :)
i znów jestem pod wrażeniem. Widać- po sposobie jakim opisujesz firmę, relacje z bratem, swoje przekonania- że jesteś osobą z pasją(/jami). Napewno to wszystko sprawia Ci przyjemność i satysfakcję! Nie znam Cię, ale jestem przekonana w 100% że jesteś osobą niezwykłą, oryginalną, z wielkim sercem i uśmiechem!
OdpowiedzUsuńI pytania na koniec:
1. Czy (i kiedy, gdzie, jak) będzie możliwość zakupu takiej, lub podobnej torby wykonanej przez Twoją firmę, bo ja byłabym w 100% chętna na nią.
2. Co myślisz o materiałach w ikei? są tam wielki palety (?) materiałów w świetnych kolorach i ostatnio wpadłam na pomysł kupienia kawałka aby zacząć swoją przygodę z maszyną.
Gorrrąco pozdrawiam i ściskam z Łodzi! :)
o matko. jesteście niesamowici ...
OdpowiedzUsuńWow jestem w ogromnym szoku! Torba jest niesamowita! Jestem bardzo ciekawa gdzie, kiedy i za ile byłaby możliwość kupienia takiej torby. A poza tym wyglądasz bardzo fajnie. Podobają mi się czerwone akcenty w postaci butów i szala.
OdpowiedzUsuńmasz świetną torbę, świetnie wyglądasz
OdpowiedzUsuńno i jesteś świetna! :)))
Popieram popieram;) Swietna masz ta torbe!
OdpowiedzUsuńMARIA ANGELA - aww, thank You, dear! I'm well and I've left You a comment with more information :)))
OdpowiedzUsuńBLU - serdecznie dziękuję, takie słowa zawsze mnie podbudowują :)
6ROOVE - hah, dziękuję, ale przyznam, że każda torba pokazana przez szafiarki jest piękna, bo...każda jest inna :))) No i wielkie dzięki za te kilka ciepłych słów :)
MAŁA GOSIA - dziękuję Gosiu, włożyłam w nią wiele pracy i cieszę się, że się podoba :)
KAROLINA - oby, oby - jak na chwilę obecną mam bardzo dużo pracy i do ujrzenia efektu końcowego jeszcze trochę mi pozostało ;) W zasadzie nie życzę sobie niczego innego jak dobrego przyjęcia nowej kolekcji :)
GUNIA - jeszcze nie, ponieważ aktualna kolekcja jest dopiero w fazie przygotowania i czeka mnie jeszcze wiele spotkań ze szwaczkami, grafikami, drukarniami itd itp, ale wszystko jest kwestią kilku tygodni...i mojego poczucia, że wszystko zostało wykonane dobrze i nie mam sobie nic do zarzucenia :) Na pewno o otwarciu internetowego butiku i zakończeniu prac nad wszystkimi produktami będę informowała na bieżąco :)
ANONIMOWY - bardzo się cieszę, że tak Ci się podoba, ale na pewno zostanie jeszcze trochę 'ulepszona' - jedną z rzeczy do poprawki jest np szerokość uszu. Będzie większa :)
OdpowiedzUsuńWszystkie produkty (na ten moment jeszcze nie zdecydowałam czy wypuszczę za jednym razem torby i wszystkie inne gadżety, czy skończę torby, wypuszczę je i dopiero zacznę prace nad gadżetami) będzie można kupić w moim butiku internetowym oraz na na różnego rodzaju serwisach. Prace nad sklepem trwają i gdy wszystko zostanie ukończone, poinformuję o tym na blogu. Pracuję dniami i nocami, więc będzie tak szybko, jak to jest tylko możliwe :)
KARA - dziękuję. Torba z tej tkaniny jest wzorem i najprawdopodobniej nie zostanie wypuszczona do sprzedaży. Sama w sobie oferta mojej firmy zawiera naprawdę dużą ilość wzorów, zarówno z samych w sobie farbowanych tkanin jak i takich z nadrukami i jest dostosowana do wymagań klientów, w zależności od tego, jaki prowadzą tryb życia :) Aktualnie wciąż pracuję nad kolekcją, ulepszam ją, tak więc serdecznie zapraszam do obejrzenia efektów :)))
BLOO - hah, tak - jak zawsze podkreślam - przywiązuję wielką wagę do kolorów :) A buty - nie uwierzysz, ale utrafiłam je na allegro, nowe, za 9,00 zł ;)
WER. - Oj, Moja Droga, ale mi nasłodziłaś...aż mi się normalnie głupio zrobiło ;) Niewątpliwie jednak jest w Twoich słowach wiele racji...
Co do zakupu moich toreb i gadżetów - naprawdę bardzo ciężko określić mi dokładny termin, ponieważ niestety nie wiem jeszcze jak pójdzie mi praca z informatykami/grafikami. Nadal pracuję też nad kolekcją i nie wypuszczę jej, póki nie stwierdzę, że wszystko jest zapięte na ostatni guzik :) Wersja optymistyczna mówi o końcu sierpnia. Wersja mniej optymistyczna - zanim wyruszę na inaugurację swojego roku, czyli pod koniec września. Mimo wszystko, stanę choćby na rzęsach, ale zrobię wszystko, by pod koniec sierpnia kolekcja jesienna była już w sprzedaży i będzie ją można kupić na stronie mojego internetowego butiku oraz na innych serwisach z pojedynczymi sztukami handmade.
Jeśli chodzi o materiały z Ikei na metry to jest to bardzo dobry pomysł - kiedyś kupiłam tam płótno w takie szalone wzory, na uszycie poszewek na ozdobne poduchy, ale ostatecznie podrzuciłam mojej szwaczce, żeby zrobiła mi z niego torbę, bo materiał był naprawdę solidny i wytrzymałby wszystkie moje książki :) Pamiętaj tylko o tym, że im grubsze i twardsze płótno/domieszki lnu tym ciężej będzie Ci się szyło, gdyż te nasze, domowe maszyny mają cieńsze i mniej wytrzymałe igły, niż takie specjalistyczne w szwalniach. Proponuję kupno materiału o średniej gęstości - gdy będziesz zszywała ze sobą podwójne części materiału na torbę, łatwiej pójdzie :) Nooo...to pozostaje mi życzyć powodzenia! ;)))
VENILA KOSTIS - jeej, dziękuję, ale ten komplement sobie zostawię na później - gdy już ukończymy prace nad całą kolekcją i będzie gotowa do sprzedaży - wtedy poczuję, że zasłużyłam :)))
CHAOSKONTROLOWANY - o tym gdzie i od kiedy będzie można kupować moje produkty zobacz przy mojej odpowiedzi do WER. czy ANONIMOWEGO, natomiast cena - wszystko będzie zależało od kosztów produkcji danego modelu, ale nie przypuszczam, by jakikolwiek przekroczył magiczną liczbę 90. Ten pokazany na zdjęciu, po dopracowaniu - powiększeniu uszu, doszyciu ozdobnych wykończeń, wewnętrznych metek, dołączeniu firmowych przywieszek powinien kosztować ok 49 zł. W każdym razie, zrobię wszystko, by tak było, choćbym miała walczyć ze swoimi podwykonawcami na miecze ;)))
OLIWKA - zrobiło mi się strasznie miło, dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńHONEYBUNNY - cieszę się, że przypadła Ci do gustu, ale to jeszcze nie jest moje ostatnie słowo w tej kwestii. Będziemy ulepszali ;)
Ty już wiesz jak mi się ta torba podoba :)) aj się nie mogę doczekać aż zobaczę resztę!
OdpowiedzUsuńGratuluję podjęcia się takiego wyzwania i trzymam kciuki za sukces! Ludziom z pasją łatwiej go osiągnąć, tak więc chyba nie będziecie mieli problemu!:)
OdpowiedzUsuńCzy wspominałam kiedyś coś o tym, że masz może niełatwe, ale fantastyczne życie?:)
OdpowiedzUsuńPoza tym, masz kopniaka w tyłek za to, że dopiero teraz pokazujesz takie cudo!
A skoro o firmie mowa... to kiedy i gdzie mogę dostać choćby podobną? ;)
I pomysł na działanie, i samo wykonanie - znakomite! Życzę, żebyście mieli dużo siły, a zapał Wam nie minął!
OdpowiedzUsuńŁucjo, torba jest przepiękna i z pewnością znalazłabyś na nią szereg kupców. Ale co ważniejsze, Ty sama jesteś niesamowitą osobą. Twój zapał do tworzenia jest wprost zachwycający i za każdym wejściem na tego bloga nie mogę się nadziwić, gdzie to wszystko się w Tobie mieści.
OdpowiedzUsuńStworzenie i prowadzenie firmy, to ciężka praca. Sama coś o tym wiem. Warto jednak iść do przodu i zmierzyć się z tym urzędniczym potworkiem :>.
Trzymam kciuki!
po przeczytaniu tego posta mogę tylko powiedzieć: wow. powodzenia dalej w realizowaniu marzeń!
OdpowiedzUsuńTo cudownie,Łośku,że Wasza pasja przerodziła się w stworzenie firmy i masz pole do popisu w realizacji marzeń.Torba jest wspaniała,długo szukałam odpowiedniego słowa by ją określić-wygląda po prostu szlachetnie
OdpowiedzUsuńKOTOWA - w takim razie, mam nadzieję, że tak samo, jak ten model, pokochasz pozostałe :)))
OdpowiedzUsuńROBACZEK - niestety pasja w zderzeniu z urzędasami i tonami papieru czasem przegrywa, dlatego nawet ja potrafię stracić motywację...ale staram się nie poddawać :)
AMATEUR FASHIONIST - prawdę mówiąc, o firmie miałam zamiar wspomnieć dopiero, gdy już uruchomię cały sklep, ale...za bardzo je pokochałam i sama noszę swoje modele :) Co do mojego życia, to zdecydowanie nie jest łatwe i ja sama, każdego dnia, utrudniam je sobie jeszcze bardziej, dlatego czasem zdarza się tak, że sama nie wiem, za czym gonię i mam siebie dosyć...ale to jest chwilowe. Zazwyczaj zawsze udaje mi się wybrnąć z trudnej sytuacji :) Jeśli chodzi o kupno produktów mojej firmy - przeczytaj moją odpowiedź do wer. i anonimowego - tam wszystko dogłębnie wyjaśniłam :)
SZAFAN - serdecznie Ci dziękuję. Każda pozytywna opinia sprawia, że widzę sens w tym, co robię i staram się pokonywać trudności, jakie każdego dnia napotykam w urzędach, hurtowniach i swojej 'pracowni' :)
J.Z - przyznam szczerze, że dla mnie największą kopalnią pomysłów, motywacją do działania i źródłem energii są...ludzie. Uwielbiam ich obserwować, spotykać i poznawać. Ludzie, jakich napotykamy w swoim życiu są ogromną siłą, mają niesamowitą możliwość wpływu na nasze życie i zmiany wszystkiego, co nas otacza, dlatego nigdy nie przestanę uczyć się ich słuchać...gdyby nie moi przyjaciele, na pewno nie byłabym tą samą osobą i nie osiągnęłabym tak wiele :)
Co do firmy, to przypuszczam, że odczułaś na swojej skórze, jak to jest z tymi wszystkimi papierami, urzędami, podwykonawcami i całą masą innych. Najtrudniejsze jest chyba sprostanie ich wymaganiom, a czasem jeszcze gorsze bywa wytłumaczenie im swojego punktu widzenia. Nie poddawanie się jest chyba najlepszym życzeniem, jakie wtedy można komuś dać.
KAOLINI - hah, to brzmi dość zawile...w rzeczywistości też nie jest łatwo, ale uwierz, że wszystko jest kwestią zebrania w sobie siły do tego, by zacząć - później już zawsze będzie Ci szkoda porzucić plany i cała machina będzie toczyła się do przodu, bez względu na przeciwności :)
ANUSZKA - Twój komentarz sprawił mi naprawdę wiele radości, bo w swoje produkty wkładam całe swoje serce. Nie będzie w tym przesady, jeśli powiem, że nie przypuszczam, by był ktoś w mojej branży z takim zaangażowaniem w to, co robi. Każdego dnia, rysując wzory, mam nadzieję, że osoba, która kupi rysowany przeze mnie model, będzie z niego naprawdę zadowolona i przyzna, że jest wykonany perfekcyjnie :)
zawsze musisz pokazać coś niezwykłego, nawet taka "niby zwykła" ekologiczna torba w Twoim posiadaniu jest niezwykłą torbą!
OdpowiedzUsuńa, że jesteś niesamowitą osobą, to już Ci nie raz, nie dwa pisałam, więc mam nadzieję, że wiesz, że zdanie podtrzymuję :)
jak dobrze, że już jesteś :* tęskniłam.. ale było warto!
OdpowiedzUsuńwyglądasz kwitnąco. widzę, że morze nie skąpiło jodu ani innych uciech, z czego się cieszę, sama wiesz że zasłużyłaś na te wakacje jak mało kto.
czasem jak patrzę na Twoje posty zastanawiam się skąd Ty masz tyle energii?? to tak, jakby w twoim ciele żyła mała dziewczynka.. cudownie nastrajasz do życia :)
Jeśli chodzi o cały projekt: nie tylko zadroszczę pomysłu, siły i odwagi, samodeteminacji i wszystkich tych wielkich zdolności. Najbardziej zazdroszczę Ci brata, który nie dość, że podziela Twoje pasje, pomaga Ci się rozwijać to przede wszystkim tworzy with U niezwykły Moose'dowy Team! Pogratulować :*
Łucjo, ile Ty masz wspaniałej, pozytywnej energii! Jesteś taka kreatywna :) Torba jest przepiękna, życzę wielu sukcesów Double-Moose'd. I pokażesz Wasze produkty szafiarkom, prawdaaaa? ;) Ja też jestem chętna na torbę! A co do stroju- masz przepiękne spodnie.
OdpowiedzUsuńzajebista jesteś ot co!
OdpowiedzUsuńNice photo's! :)
OdpowiedzUsuńTorba świetna, wszystko świetnie dobrałaś.
OdpowiedzUsuńBASIA - dziękuję Ci serdecznie, Basiu. Naprawdę bardzo się staram, by była faktycznie wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńLUMPEXLOVER - Kwitnąco? Nooo, cieszę się, że tak sądzisz, jednak chyba do pełni zadowolenia z życia trochę mi brakuje. Konkretniej jakiejś fajnej palmy, laguny i Tequili Sunrise ;) Nooo ale...co się odwlecze :)))
Energia...jak już pisałam komuś w odpowiedzi, pochodzi głównie od ludzi, którzy mnie otaczają, z którymi pracuję, na których mi zależy. To oni motywują mnie do działania, sprawiają, że wszystko nabiera kolorów, ciągle zaskakują, zmuszając do rewanżu...najważniejsze jednak to trafić na takie unikatowe egzemplarze, dlatego staram się być zawsze otwarta na ludzi, bo nigdy nie wiesz, czy człowiek, którego właśnie spotkałaś, nie zostanie Twoim najlepszym przyjacielem :)
L'AILE - wielkie dzięki, L'aile. Oczywiście, że pokażę, a nawet będę je namiętnie sprzedawała ;) Mam nadzieję, że przypadną do gustu nawet najbardziej wybrednym i wymagającym klientom - czyli dokładnie takim, jak ja :D ;)
INKA - hahaha, strasznie mnie rozbawił Twój komentarz, dziękuję :)))
ROCK'N ROLL BALLERINA - thanks a lot! :)
THONIA - bez szalika to nie byłoby to samo, na szczęście udało mi się go ukraść mamie i głęęęboko schować w szafie, tak więc teraz należy do mnie ;)
Rewelacyjne spodnie,świetnie w nich wyglądasz ;-).
OdpowiedzUsuń