Jeśli powiem, że dzisiejszy dzień pretenduje do miana najbardziej szalonych dni tego lata, to nie będzie w tym cienia przesady. W ciągu zaledwie 24 godzin dowiedziałam się, że :
1. Są moje urodziny - nie takie tam, kolejne z rzędu, ale dziewiętnaste dziewiętnastego lipca i zarazem ostatnie 'naste'. Podobno za rok będę już dorosłym człowiekiem w pełni tego słowa znaczeniu. Podobno, bo ja osobiście nie wierzę, że kiedykolwiek mogłabym być inna niż teraz. Najwyżej będę przeterminowanym dzieckiem ;)
2. Moja praca to siódmy krąg piekieł, z którego trzeba się natychmiast ewakuować. Oczywiście to zrobiłam. Mój Dyrektor Kreatywny powiedział, że możliwość odejścia z pracy załatwił osobiście z Lucyferem...ale w to też nie wierzę - w takim wypadku Lucyferem musiałby być mój brat we własnej osobie ;)
3. Skoro ewakuowałam się z pracy, pozwoliłam moim przyjaciołom zorganizować kidnaping i dzisiaj w nocy zostanę uprowadzona gdzieś nad nasze polskie, zimne, brudne morze, które i tak wszyscy kochamy. Podobno potrwa to tydzień. Ja obstawiam, że dłużej...powrócimy do świata, gdy we wszystkich okolicznych sklepach skończy się chleb tostowy (toster, to coś równie niezbędnego do życia, jak powietrze. Ani ja, ani moja najlepsza przyjaciółka/Osobisty Fotograf - Martyna nie ruszamy się bez niego z domu, jeśli mamy przeżyć dłużej niż dwa dni, bo jemy tosty niemal na każdy posiłek. Noo, najwyżej, że zachce nam się zrobić cokolwiek innego, ale taka chwila raczej nigdy nie nadchodzi ;))
Zostawiam Was ze zdjęciami kolekcji moich metalowych puszek. Powrócę, gdy na całym wybrzeżu braknie składników potrzebnych do zrobienia tosta z serem i keczupem, a wtedy, możecie być pewni - przez cały tydzień będę zadręczała Was wszystkimi sesjami, jakie tylko uda nam się zrobić :)))
Puszki, jakie widzicie na zdjęciach, zostały kupione przez moją babcię podczas podróży, bądź jako ekstra importowany towar za czasów PRLu. Niektóre kupiłam ja, w najróżniejszych miejscach, z targami staroci na czele. To tylko kilka egzemplarzy. Niektóre są bardzo stare, inne całkiem nowe. Wszystkie kocham taką samą, wielką miłością :)
uwielbiam sposob w jaki piszesz i czekam na te sesje nadmorskie:)
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubie twoj sposob pisania!
OdpowiedzUsuńPudelka swietnie, zwlaszcza kilka przykulo moja uwage:)
ahc pamietam kiedys zbieralam opakowania, puszki po herbacie, mialam cala polke :) az przyszedl taki dzien, ze pozegnalam sie z nimi, co za czasy
OdpowiedzUsuńoh so very lovely!
OdpowiedzUsuńW takim razie wszystkiego naj :) hehe dobre to z tym "przeterminowanym dzieckiem " ;P
OdpowiedzUsuńBaw się ile wlezie (w końcu CI się należy), czekam z niecierpliwości na efekty!:)
OdpowiedzUsuńPs1. Tradycyjnie 100 lat!
Ps2. Piękna kolekcja:) Ja kolekcjonuję przypinki z miast w których byłam, chyba czas pomyśleć o ich wyeksponowaniu.
mam jedną bardzo podobną puszkę :)
OdpowiedzUsuńhaha, uśmiałam się z tych tostów ;P aż mi narobiłaś ochoty na poranne pożarcie tostów z najprawdziwszego tostera, więc za chwilę oddam się tej przyjemności ;D czekam więc na sesje znad morza i życzę smacznego oraz udaego pobytu :)) :*
wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyjazdu nad morze. Może we wrześniu pojadę sobie.
Też mam puszkę po mieszance indyjskiej i tą taką malutką z kotem też. Nie pamiętam co w niej było i do czego służyło ale miało interesujący zapach;p
Najbardziej jednak przykuła moją uwagę ta okrągła z ludowym wzorkiem.
chętnie zobaczę efekty sesji nadmorskiej (z tosterem w tle).
OdpowiedzUsuńpytanie natury technicznej, jako że ja nigdy nie potrafię znaleźć na nie odpowiedzi: gdzie Ty mieścisz tę swoją kolekcję? każda moja zbieranina niestety umierała śmiercią naturalną z powodów logistycznych ;(
no przeciez - wszystkiego najlepszego! baw się dobrze! :)
OdpowiedzUsuńNo to po pierwsze życzę 100 lat i dużo szczęścia, chociaż sprawiasz wrażenie osoby przeszczęśliwej, więc nie wiem czy potrzeba Ci tego szczęścia jeszcze więcej ;) z drugiej strony szczęścia nigdy za wiele ;)
OdpowiedzUsuńpo drugie to również nabrałam ogromnej ochoty na tosty ;D Dawno nie jadłam :D A również uwielbiam i każdy wyjazd kojarzy mi się z tostami :D
Po trzecie życzę udanego pobytu nad morzem, a przede wszystkim pięknej pogody :D Z niecierpliwością będę czekać na efekty sesji :D
A po czwarte to wielkie wow dla kolekcji :D Najbardziej mnie urzekła ta puszka z twarzą dziewczyny :D
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! ;-)) Zazdroszczę Ci wyjazdu nad morze, baw się tam dobrze! Bardzo fajna kolekcja metalowych puszek, podziwiam ludzi, którzy coś kolekcjonują. Pozdrawiam ;D
OdpowiedzUsuńnajlepszego na urodziny!
OdpowiedzUsuńno nie! wracaj mi tu gorąca dziewiętnastko! :D oczywiście musiałyśmy się rozminąć. ja 19 wróciłam z nad morza, a Ty tam właśnie jedziesz! bu :( piękne puszeczki, a najlepsza ta zkotem oczywiście ;P
OdpowiedzUsuńFantastyczna kolekcja. Ja też mam kilkanaście, było więcej, ale niektóre zaczęły rdzewieć i musiałam wyrzucić :)
OdpowiedzUsuńKolekcja imponująca!!!Łucjo, droga Łucjo NAJLEPSZEGO na urodziny!!!!Jestem z Tobą i gorąco pozdrawiam. Twórczego wypoczynku cokolwiek to znaczy :)pozdrawiam,jagodda
OdpowiedzUsuńtakie przedmioty mają duszę:)
OdpowiedzUsuńspełnienia wszystkich marzeń!
OdpowiedzUsuńa kolekcja jest świetna. ostatnia puszka ma przepiękny kolor. i mimo że chyba jest najmniej okazała podoba mi się najbardziej :)
Wszystkiego naj! Wróciło do mnie bardzo odległe dzieciństwo na widok tego małego czerwonego czegoś z kotem - miałam identyczne, była w tym... maść kamforowa.
OdpowiedzUsuńjejuuu, jak mogłam pominąć ten punkt z Twoimi urodzinami! aż głupio..
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIEGO NAJWSPANIALSZEGO i, żebyś we zawojowała cały Wrocław! :D
a ja chce Twoje zdjęęcia !
OdpowiedzUsuńłoŁ!
OdpowiedzUsuń100 lat! 100 lat!
OdpowiedzUsuńlucy
Jako że dostępu do Netu od niedzieli nie posiadałam, dziś składam spóźnione życzenia urodzinowe.
OdpowiedzUsuńZdrowia, radości i pomyślności z okazji ostatniej nastki!
A kolekcja puszek wprost zachwycająca.
stęskniłam się za Tobą :* czekam na piękne zdjęcia, na których będziesz wyglądać olśniewająco i dzięki którym ja będę płakać, że chce nad morze..
OdpowiedzUsuńwszystkiego o czym marzysz :*
Imponujący zbiór. Wypoczywaj i wszystkiego naj!
OdpowiedzUsuńMasz urodziny 2 dni przede mną :) Spóźnione najlepsze życzenia :) Ja również nie mogę doczekać się Twojej nadmorskiej sesji. Puszkę z 3 zdjęcia kojarzę z domu mojej babci, aczkolwiek nie mam pojęcia, skąd pochodzi. Obecnie babcia trzyma w niej nici ;) A toster sama muszę nabyć, taki prawdziwy, nie 30-letni opiekacz, tosty z prawdziwego zdarzenia bardzo mi zasmakowały we Francji :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam patrzeć na takie stare pudełeczka i sama się zastanawiam nad tym, ażebym i ja kolekcjonowała takie ;)
OdpowiedzUsuńświetną masz pasję z tym zbieraniem takich oldskulowych puszek :-) bardzo mi się to spodobało :)
OdpowiedzUsuńa więc tak :P
OdpowiedzUsuńnie mam jeszcze 100% pewności, ale jeśli wszystko pójdzie dobrze to od poniedziałku będę poszukiwała jednej, brakującej współlokatorki. we wrocławiu oczywiście! :D