Krótki post nie na temat...

Dzisiaj będzie kompletnie nie na temat. Żadnych ubrań, ani pomysłów, ale za to bardzo uczuciowo ;)


W założeniu to miał być blog o inspiracjach do pracy i wszystkim dookoła, tak więc mogę sobie chyba pozwolić na takie odchylenie od tematu? "Ciuchy to nie wszystko" ;). Przez ostatnie pół roku bardzo przywiązałam się do Waszych blogów - to dość zaskakujące i sama nie wiem, skąd mam tyle czasu na czytanie wszystkich ze swojej listy, jak i tych obserwowanych, ale już nie zawsze ten czas mam na napisanie kilku słów - pamiętajcie jednak, że zawsze się staram :) W związku z nadmiarem pracy znikam na jakieś dwa tygodnie. Nie wiem, jak wiele osób czuje się na tyle związanych ze mną, że byłoby zdolne do martwienia się o coś, co nosi różowe włosy, ale uznałam, że nie chciałabym, by ktoś poczuł się rozczarowany, czekając na mój wiecznie długi komentarz ;)
Jak już kiedyś napisałam - ludzie są dla mnie najważniejsi i nie ma znaczenia, czy ich znam osobiście, czy nie. Po prostu Was lubię...co tu dużo mówić ;)


W ciągu dwóch tygodni, a konkretniej 4 kolejnych dni stanę przed czymś, co ma dużo większe zęby niż matura, ale znacznie mniejsze niż studia i morelowe ściany:


- czeka mnie wielki, wypasiony festiwal Infekcja Kulturalna, Festiwal Młodych Aktywnych, którego wraz ze swoimi przyjaciółmi jestem organizatorem. Wierzcie, bądź nie, ale zorganizowanie czegoś, w czym samych organizatorów i współorganizatorów jest około 100 i wszyscy razem na sam koniec mają wykonać performance zakończony pokazem fireshow nie jest łatwe. Tym bardziej, że nagle sufit spada mi na głowę i jest 1000 spraw, które wymagają mojej uwagi, albo wymagają uwagi kogoś innego, ale ja i tak się stresuję, że znów coś nawali. Gdyby ktoś jednak miał chęć wybrać się na Infekcję, podczas której odbędą się całkowicie darmowe warsztaty żonglerki kontaktowej, gry na djembe, salsy kubańskiej, fotograficzne, akrobatyczne i masę innych, prowadzonych przez kompletnie zarażonych pasją profesjonalistów - piszcie na mail. Postaram się zrobić wszystko, by Was tutaj zainstalować ;)


- mam 4 dni na to, by wykonać kostiumy do filmu, przy którym jestem zatrudniona. Na temat filmu niestety nie mogę nic powiedzieć, ale bardzo bardzo chciałabym podziękować mojej przyjaciółce - Kasi S., która, gdy przyszło podawać jej nazwisko projektanta, pamiętała o mnie oraz Bartkowi - reżyserowi filmu, za danie mi szansy współpracy z moimi ulubionymi aktorami ;)


Wszelkie słowa otuchy mile widziane, choć nie jestem przekonana kiedy przyjdzie mi je przeczytać. Na pewno jednak będę myślała w przerwach między myśleniem o festiwalu, o koszulkach w fioletowe koty(bo bym bardzo chciała mieć fioletowego kota, ale niestety takich nie produkują) marchewkowej J.Z, o tym, czy Balbina jeszcze żyje ze swoim francuskim na niemieckiej ziemi, czy Kotowa, nazywana przeze mnie Angie od ulubionej piosenki Stonesów złożyła w końcu relację z Selectora, Baglady pokazała nowe zdjęcia Tola jako rockmana, a Lumpexlover w końcu przybędzie do domu, bo mieszka o rzut burakiem ode mnie i aż nie wypada, żebym dowiadywała się o jej istnieniu z blogspota...i o masie innych, wspaniałych blogów, których czytanie sprawia, że moje poranki są mniej bolesne, bo skupiam się na tym, co tam ciekawego wymyśliłyście, a nie na tym, że za chwilę ktoś będzie chciał mi urwać głowę ;) No dobra, czasem jeszcze myślę o wakacjach...ale ja wakacje miewam dopiero we wrześniu, kiedy mój brat może mi potowarzyszyć, bo wakacje ze starszym bratem, tłukąc się o to, czy klimatyzacja w nocy ma być włączona, czy nie, są o wiele ciekawsze - 'hardkor', jak to się mówi ;)

A tak całkiem na serio, żeby nie było, że różowe jest głupie, nie ograniczam się do myślenia o blogach i wakacjach z moim jeszcze bardziej stukniętym niż ja sama bratem, chociaż przyznam, że czasem bardzo chciałabym móc myśleć tylko o tak przyjemnych rzeczach...

16 komentarzy:

  1. 2 tygodnie? Toż to szmat czasu:( Wrócisz przed moim wyjazdem mam nadzieje. Co ja zrobię bez komentarzy Łucji?;) W każdym razie mam nadzieje,że impreza się uda, życzę powodzenia i będę trzymać kciuki!!:*

    OdpowiedzUsuń
  2. no niestety, musisz dać sobie radę bo jesteś, że tak powiem, dość niesamowita ;) a ja będę trzymać kciuki aż mnie palce rozbolą (ale tylko 1 ręką bo druga jest za sesję filipa) żeby wszystko wypaliło i żebyś po tym wszystkim mogła sobie z dumą pomyśleć, że to co się wydażyło także Twoja zasługa i że jest się z czego cieszyć :) powodzenia! ;*;*;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Łucjo różowa! fantastycznaś, więc wracaj szybko, ja już tęsknię. no i zazdroszczę artystycznego zaangażowania i pomysłów festiwalowych, na pewno wyjdzie świetnie, trzymam kciuk niejeden:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Będzie mi brakować Twoich postów przez te 2 tygodnie. Trzymaj się, życzę powodzenia, na pewno wszystko się uda! ;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też będę tęsknić :) właściwie to już dawno Cię nie gościłam u siebie na blogu ;)) pozdrawiam i życzę Ci powodzenia w realizacji planów!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja Droga, tylko pogratulować organizacji tak ambitnego przedsięwzięcia. Jak pisała kotowa, nie masz innego wyjscia, jak tylko dać sobie radę i odnieść ogromny sukces :). A my czekamy tu na sławną już Łucję!

    OdpowiedzUsuń
  7. To ja się podpiszę pod wszystkimi tymi komentarzami. :)

    Też już tęsknię ale za blogiem :P Bo do Ciebie zawsze mogę zajrzeć :D Chociaż i tak pewnie nie będziesz mieć czasu :P Za to babcia się ucieszy :D


    Siostra

    OdpowiedzUsuń
  8. jak już pisałam, jesteś niesamowita :) i ja się bardzo zmartwiłam, bo przecież strasznie Cię polubiłam :))
    koniecznie napisz kiedyś co to za film i jak było na festiwalu!
    do napisania :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam kciuki za udanie się imprezy, gdyby była bliżej z chęcią bym się wybrała. Wracaj szybko, bo ja strasznie polubiłam czytać Twoje posty, tyle w nich energii i optymizmu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że na tyle uciekasz. Ale po powrocie chce zobaczyć czy nadal masz majtkowe włosy!!! ;) Czekam na powrót!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. wruszyłam się :) nie wiem jak to możliwe, że można do kogoś czuć tyle sympatii znając go tylko online ;p uwielbiam Cię ! i ostro KIBICUJĘ !!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. good luck with the festival! i'm sure you'll be great x

    OdpowiedzUsuń
  13. została Panienka przeze mnie otagowana :* szczegóły u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. fajnie brzmia te festiwale;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zostałaś wciągnięta przeze mnie do zabawy, żeby Ci nie nudziło, jak wrócisz;)

    OdpowiedzUsuń