Dzisiejszy post powstał dzięki kolejnemu mojemu genialnemu pomysłowi. Tak jak Marissa z bloga Chaoskontrolowany ma swój osławiony już strych, na którym znajduje same odlotowe rzeczy, tak ja weszłam w posiadanie Rupieciarnio-Przechowywalni ;D Czym jest Rupieciarnio-Przechowywalnia? Skoro można znaleźć tam marynarki legendarnego Majkela, to miejsce powinno być co najmniej magiczne, jednak prawda bywa zazwyczaj bardziej brutalna i choć chciałabym napisać, że Rupieciarnio-Przechowywalnia jest jak garderoba w Vogue, to moja wrodzona prawdomówność zmusza mnie do napisania, iż jest to takie zwykłe pomieszczenie pomiędzy moimi dwoma garażami, gdzie stoją same szafy z różnymi dziwnymi rzeczami, sztuczna choinka(spokojnie, nie jest ubrana ;)), różowe koło pontonowe i inne spokrewnione. Ziemniaki też się czasem zdarzają ;D
Skupmy się jednak na tych szafach. Podzielone są na trzy kategorie - do jednej moja rodzina znosi zimowe płaszcze na czas lata i tym podobne, do drugiej znosi te, których nie nosi, by później oddać je na PCK, a w trzeciej są rzeczy, które powinny trafić na allegro do kategorii 'Dziwactwa' i to jeszcze tej najbardziej zaawansowanej. Pewnie zastanawiacie się, z której szafy wyciągnęłam swoją Marynarę Michaela Jacksona. Odpowiedź jest prosta - z trzeciej ;) Moja mama kupiła ją w jednym z pierwszych lumpeksów w Łodzi na jakieś przebranie, gdy ja byłam jeszcze bardzo mała. Najprawdopodobniej jednak jest dużo, dużo starsza. Długa - stylizowana na frak i 'Made in France', a nie 'China' ;)
Gdy zobaczyłam tą marynarkę, nie zastanawiałam się ani chwili nad tym, czy będę w niej chodzić. Jest tak dziwna? psychodeliczna?, że pasujemy do siebie, jak dwie połówki pomarańczy. Czy tam jabłka. Z resztą, moja Mamuśka Łośka stwierdziła, że 'ostatnio są takie w modzie i nawet widziała podobne w H&M', co oznacza, że nie dość, iż mam marynarkę odzwierciedlającą moje usposobienie, to jeszcze 'modną' - niezły czad ;)
Nazwa 'Marynarka Majkela Dżeksona' wzięła się stąd, iż Martyna, która wpadła do mnie ostatnio z pytaniem 'To w czym będziemy robiły następne zdjęcia?' i zobaczyła dumnie prezentowany przeze mnie łup, nawet nie zapytała, a stwierdziła 'No chyba żartujesz, że będziesz w tym chodzić, Łosiuniek'. Na co ja odpowiedziałam 'Absolutnie, ani trochę...przecież to marynarka Majkela Dżeksona!!!'. I tak już zostało ;)
W kolejce są jeszcze dwie kompletnie odjechane rzeczy, wydłubane przeze mnie z szafy - tym razem o nazwie 'PCK'. Normalnie ajjj, co ja z tą rodziną mam...
...uh, zapomniałabym o mojej nowej allegrowej zdobyczy - koszulce H&M z serii 'Fashion against AIDS', zaprojektowanej przez Rufusa Wainwrighta (taaak, to ten facet, który zaśpiewał rozsławiony przez Shreka hicior 'Hallelujah'! :D). Cieszę się, że w końcu upolowałam ciuch z tej kolekcji, bo nigdy jej w 'moim' H&M nie widziałam, że to właśnie Rufusa Wainwrighta, którego bardzo cenię...i że zrobił tak czadowy nadruk. Widać, gość ma talent nie tylko do śpiewania ;)
Outfit 'na Majkela' zawiera:
Marynara - (taak, jest świecąca ^^) stara szafa, czyli vintage (bo tak lepiej brzmi podobno)
Koszulka - H&M (allegro - 15,90 zł :D)
Legginsy - Vila (niestety - kocham te gatki i niedługo chyba zacznę nawet w nich spać. Jakkolwiek lateksowo wyglądają - zapewniam, że z lateksem nie mają nic wspólnego. One tylko udają.)
Koturny - H&M
Kolczyki - kapsle od Desperadosów - DIY
Marynarka wspaniała, a koszulka intrygująca :)
OdpowiedzUsuńkoloczyki z kapsla? tego jeszcze nie widziałam rewelacja :)
OdpowiedzUsuńkoszulka i marynarka są naprawdę świetne. szczególnie zakochałam się w koszulce. Czas zacząć poszukiwania na allegro. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTy wiesz co mam na myśli... ;D że ten strój to kolejny hit pod tytułem: "zestaw idealnie odzwierciedlający Łucję" :) Majkel byłby dumny :) i ja też jestem :D
OdpowiedzUsuńkochana, ta marynara rządzi!
Tą koszulkę kupiłaś za 15,90? nieźle :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej Rupieciarnio-przechowywalni i możliwości wynajdywania takich skarbów :) ja niestety strychu ani nic w tym stylu nawet nie posiadam, jedynie mogę się pochwalić piwnicą ;P ale tam to szaf żadnych nie ma hehe
A i podobają mi się te legginsy, osobiście nie posiadam lateksowych bo jakoś chyba nieodważyłabym się na ich założenie, a te Twoje to dobry zamiennik właśnie dla takich :) Pamiętasz może od jakiego sprzedawcy je kupiłaś?
Pozdrawiam :)
Zazdroszczę rupieciarni jak nie wiem co. koszulki też zazdroszczę i marynarki...
OdpowiedzUsuńkoszulka faktycznie ma wspaniały nadruk. Już nie wspominając o "majkelowej" marynarce - super!
OdpowiedzUsuńwooow!
OdpowiedzUsuńkoszulka ekstra, marynarka ekstra :)
ale ty jestes fajna:)i to nie tylko tak modowo
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: Świetna marynara!!
OdpowiedzUsuń2. Już pytałam się kiedy an osławionym strychu Chaosu będzie impreza, spytam i Ciebie. Kiedy planujesz zaprosić wszystkich do swoich szaf..? Weźmiemy ciuchy tylko z drugiej i trzeciej :)
3. T-shirty z tej serii są w manufakturze (jeszcze kilka dni temu widziałam) na dziale męskim, na górze, poprzeceniane. Więc jeśli masz ochotę na np. Roisin Murphy, to biegnij :)
4. Dodałam Cię do linków, z niewielkim opóźnieniem, więc sorki :)
KONIEC.
Marynara zajebista!!!! FAjna stylizacja :-))
OdpowiedzUsuńtrudno zdecydowac, czy bardzoej podoba mi sie koszulka czy marynara:)
OdpowiedzUsuńhttp://barbara-nieradziwillowna.blogspot.com/
łooooooo, ta marynara to niezla czacza!!:>
OdpowiedzUsuńMAŁA GOSIA – serdecznie dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńCZARNA – bo to mój własny pomysł ;D
BABOOSHKA VINTAGE – ojj, to fakt. Tylko z allegro trzeba uważać…płuka kieszeń gorzej niż zakupy w centrum handlowym, niestety :/
BASIA – Majkel nie tylko byłby dumny…on byłby nawet zazdrosny, jestem przekonana ;) Wielkie dzięki Basiu :*
RYSIA – często kupuję u ‘azuzi’ i te legginsy też od niej pochodzą. Jeśli chodzi o gacie tego typu, to naprawdę serdecznie polecam duńskie koncerny – są niezawodne :)
BIUROWA – aż sama się sobie dziwię, że wpadłam na pomysł, by tam zajrzeć tak późno :)
POTATOEATER – hah, serdecznie dziękuję :)
KAOLINI – wielkie dzięki :)))
BAGLADY – hah, takiego komplementu zdecydowanie jeszcze nigdy nikt mi nie napisał ;D Dziękuję serdecznie, Baglady :)
OdpowiedzUsuńAGATISZKA – po pierwsze – wielkie dzięki :D, po drugie – bardzo chętnie, ale mieszkam w małym miasteczku pod Łodzią i trafienie do mnie byłoby niezłym wyzwaniem to raz, a dwa, że teraz będzie mnie ciężko tutaj spotkać :/ no i numer 3 – wielkie, wielkie dzięki za informację! Jeśli tylko zdążę tam wpaść przed moją ewakuacją do Wro, to z pewnością coś ustrzelę :D
ZULKA – hah, wieeeelkie dzięki Zulka :D
BARBARA NIERADZIWIŁŁÓWNA – ja po zauroczeniu marynarką, aktualnie przeżywam fascynację swoją koszulką ;)
MADZIKZET – hahahaha, strasznie mnie rozbawił Twój komentarz ;D Dziękuję :)))
Hehe jaka reklama mojego strychu! ;-))
OdpowiedzUsuńMarynarka jest prze-genialna! Z t-shirtem i legginsami tworzy świetny zestaw!
o żesz !
OdpowiedzUsuńwyglądasz nieziemsko ! marynarka mistrzowska :D
a ja głupia oddaje te rzeczy na PCK, zamiast chować gdzieś w jakiejś szafie :załamana:
OdpowiedzUsuńBOSKO!
OdpowiedzUsuńnie wiem jak to się dzieję, ale z posta na post (jak to idiotycznie brzmi) piękniejesz!!!
Tutaj wyglądasz niesamowicie, szczególnie to pierwsze foto <3 I loVe it!!!!
cały świat wie, jak kocham Michaela, niech się dowiedzą że <3 U :)
btw. jak to się stało, że ZAPOMNIAŁAM o allegro?!?!?!?!
MYCHA - hah, dziękuję Ci serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńFERMINA - haha...nie no, tak bardziej serio, na PCK czasem jednak warto oddać jakieś ciuchy. Na tej samej ulicy, na której było moje liceum, mieścił się ośrodek i stołówka dla biednych ludzi - nie jakiś tam meneli, jak to często bywa, ale dla naprawdę potrzebujących i codziennie, przechodząc obok niego rano, wiedziałam, że ciuchy, które tam oddaję, pieniądze i te wszystkie 'klikania' nie idą na marne. Moja szafa czyszczona jest z nienoszonych/nielubianych ciuchów regularnie i wszystkie oddaję bądź rozdaję po znajomych. W Trzech Szafach zostają tylko wybrane egzemplarze ;)
LUMPEXLOVER - jeeej, dziękuję Ci bardzo :* :) ...a o allegro TRZEBA PAMIĘTAĆ, ale tylko w momencie przypływu gotówki, bo nie wiem, jak to się dzieje, że zawsze, gdy jestem bez pieniędzy, to akurat lecą najbardziej poszukiwane okazy :(
Ty jesteś szalona! :D Marynarka odjazdowa i bardzo odważna. ;) Ja niestety aż takich zasobów nie mam na swoim strychu, chociaż też można trafić na jakieś fajne ciuchy ale większość z nich jest niestety albo za mała albo za duża. :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam legginsy ale te zwykłe, jakoś do tych nie mogę się przekonać. :D
A dwa pierwsze zdjęcia są boskie! Poproszę na maila to sobie wydrukuję i wsadzę w ramkę. :)
Buziaczek
Siostra
ale czad! Ja też ostatnio skombinowałam marynarę, w której- zdaniem mojego lubego- wyglądam jak Majkel. Nie wiem tylko czy się ją założyć odważę :)
OdpowiedzUsuńJa też chcę ten Tshirt! ;)
OdpowiedzUsuńpięknie, pięknie, pięknie!!!
OdpowiedzUsuńa te kolczyki to na prawdę fajny pomysł ;d
marynarka marzenie ;> ostatnio marzy mi się właśnie złota, cekinowa spódnica.
OdpowiedzUsuńOoo ja też chcę szafę z dziwactwami! :O Godzinami bym z niej nie wyłaziła! Marynara - ósmy cud świata!
OdpowiedzUsuńMarynarka absolutny czad! Uwielbiam takie smaczki z zakurzonych szaf. Dlatego nie mogę się doczekać Twoich kolejnych szalonych, wygrzebanych niespodzianek.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę szerta, bo ma naprawdę fajny nadruk!
i te kolczyki zrobione z kapsli są ultra pocieszne :D
wiesz co? majkel to przy Tobie cienki bolek.
OdpowiedzUsuńZawsze żałowałam, że moja rodzina mieszka w kamienicy i strychu nie posiada. Ewentualnie u babci da się wynaleźć rożne skarby (ze strychu głównie książkowe, za to w szafach są różne rzeczy, których "szkoda wyrzucić" ;) ale niestety niewiele tego. Marynarka jest... (gorączkowe poszukiwanie słowa) fenomenalna :) Spodziewałam się kolejnej niby-balmainowej wersji (ewentualnie tej czerwonej marynarki Michaela) ale ta bije je wszystkie ;) A T-shirt chyba mi mignął w sklepie przed oczami i nie zwróciłam na niego większej uwagi, ale teraz, tak ładnie wyeksponowany, zachwycił mnie :)
OdpowiedzUsuńKoszulka fenomenalna!
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia!koszulka i marynarka rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńŚwietna koszulka, a marynarka czadowa. Pięknie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńSIOSTRA – ja po prostu dostrzegłam jej potencjał ;) A co do zdjęć, to jasne, mogę wysłać…jak mnie czymś przekupisz! ^^ ;)
OdpowiedzUsuńAGACIOR89 – faceci się nie znają, więc nie należy ich słuchać ;))) :P Jestem pewna, że jest odjazdowa i mam nadzieję, że kiedyś ją zaprezentujesz na swoim blogu :)
AMATEUR FASHIONIST – no to pora zacząć buszowanie po allegro ^^
O&A – serdecznie dziękuję :)
VINTAGE – taak, ta marynarka, w odpowiednim zestawieniu jest godna zazdrości ;)
ANNA BLACKIE – hahaha, dobrze…jak kiedyś wystawię na allegro ‘Szafę wypchaną dziwactwami’, to natychmiast dam znać! ;D
LUXFER – jeej, dziękuję za tak miłe słowa :))) Pozostałe wygrzebane egzemplarze – już niedługo ;)
OdpowiedzUsuńKOTOWA – oooo, jak Ty tak mówisz, to tak musi być ;)))
L’AILE – podobają mi się te ‘niby-balmainowe’ marynarki, ale…teraz noszą je wszyscy, co dla mnie jest już nieatrakcyjne, dlatego skołowałam sobie swoją własną wersję ;) A za tą czerwoną a’la mundurową marynarkę Majkela to normalnie…wszystkie moje zachomikowane zaskórniaki bym oddała! ;D Jest tak czadowa – to chyba jeden z moich ulubionych ‘strojów’ Jacksona.
ZIELONA-KARUZELA – wielkie dzięki :)
MALWINA – za zdjęcia dziękuję w imieniu fotografa, a za marynarkę i koszulkę w swoim ;)))
HONORATOWE – wielkie, wielkie dzięki :)))
No wiesz?! Jesteś okrutna. :D Ale spokojnie, coś wymyślę. :D
OdpowiedzUsuńSiostra
Marynarka jest boska! No i kolczyki też niczego sobie:)
OdpowiedzUsuńWidziałam tę koszulkę kiedyś ale na Tobie wygląda o niebo lepiej :) a marynarka ma piękny kolor i wzór
OdpowiedzUsuńAaaa, ten t-shirt jest cudowny!
OdpowiedzUsuńi wszystkie ubrania masz z sh z Twojego rodzinnego miasta? ;]
OdpowiedzUsuńMoglabys zdradzic gdzie sa najlepsze second handy w Koluszkach?
OdpowiedzUsuńNice outfit, espesially that jacket. :)
OdpowiedzUsuńSIOSTRA - no niestety...czasem tak ;)
OdpowiedzUsuńKASIACZEK - wielkie dzięki :D
DESZCZOWYRÓŻ - Hah, dzięęękuję :)))
AGGATON - wielkie, wielkie dzięki :)))
ANONIMOWY1 - w większości tak. W mniejszych miastach jest zdecydowanie mniej klientów, więc i towar jest lepszy, dłużej wisi, bo ludzie w większości kupują ubrania zachowawcze, co pozwala upolować niezłe perełki :)
ANONIMOWY2 - Wszystkie mieszczą się na ul. Brzezińskiej, zaraz na jej początku, na przeciwko 'Żabki' (dokładnie dwa), a kolejne na przeciwko stacji kolejowej(Ul. 3-go Maja), oraz na ul. Paderewskiego - zaraz obok 'Agatu'. Czasem zahaczam o resztę po 'drugiej stronie miasta' ;) Najważniejsze jednak, wpadać często - nigdy nie wiadomo, co się trafi i się nie zrażać :)
ROCK'N ROLL BALLERINA - hah, thank You very very much :)))
Hm pewno każdy już CI posłodził, bo miał powodu, więc i ja rzuce tu kostę cukru. Wygląda to bardzo dobrze!
OdpowiedzUsuńTa marynarka jest po prostu- och i ach! Czuję się uwiedziona :)
OdpowiedzUsuńswietna marynarka. widze ja i w Twojej wersji, i do czarnej eleganckiej sukienki i kozakow
OdpowiedzUsuńmoge dodac link u siebie?
www.simplyforfashion.com
BOSKO!
OdpowiedzUsuńFACET W SZAFIE - haha, dziękuję Ci serdecznie. Co do tych kostek cukru, to mam nadzieję, że mimo wszystko były w zupełności szczere ;)
OdpowiedzUsuńGUSTA - haha, dziękuję serdecznie. Coraz bardziej ją doceniam ;)
ADDICTED TO FASHION - ależ oczywiście, będzie mi niezmiernie miło :) A co do marynarki - masz zupełną rację. Wyróżnia się, jest bardzo odważna, ale myślę, że można ją zestawić z naprawdę dużą ilością ciuchów :)
ANONIMOWY - serdecznie dziękuję :)))
Jesteś już we Wro pewnie:) Jak tam się zaaklimatyzowałaś? Pisałaś o filologii na Szewskiej...aż mi się łezka w oku zakręciła. Chyba wsiąde w samochód i pojade zobaczyć moje stare śmieci...
OdpowiedzUsuńW Trójkącie Bermudzkim zawsze były fajne sh (ale to przed powodzią było, nie wiem czy tam teraz się coś ostało jeszcze;)
Dodaje Cię do linków u mnie, bo jestem Tobą normalnie zachwycona:)
wow! genialna marynara! szczerze zazdroszczę!:)
OdpowiedzUsuńStrych rządzi.
OdpowiedzUsuńJa połowy swojego jeszcze nei przekopałam.. ;)
PETITKA - już się zaaklimatyzowałam, mam nawet swoje ulubione miejsca (McDonalds na Rynku ;) - żart ;)), jednak bardzo duża ilość nauki uniemożliwia mi lepsze poznanie miasta...po prostu tonę w książkach :( Jednak, mam nadzieję, że gdy znów nadejdzie wiosna, a ja ze wszystkim się oswoję, będę miała więcej czasu na spacery z mapą ^^
OdpowiedzUsuńZa dodanie do linków serdecznie dziękuję - jest mi niezwykle miło :)
MISSPLAYGROUND - hah, dziękuję :)))
GIA ILLUSION - moje szafy mają jednak pewną ograniczoną pojemność, dlatego chyba nic więcej już z nich nie wycisnę ;)
świetna marynara i koszulka rewelacyjna;)
OdpowiedzUsuńZdradzisz gdzie kupiłaś zegarek, szukam wlasnie z takim paskiem;)?
przecudowna ta marynarka! Ile pieknych rzeczy mozna znalezc w swojej szafie :)
OdpowiedzUsuńMARTIARTI - kupiłam go na stoisku firmowym Stamps w łódzkiej manufakturze, ale możesz też to zrobić na stronie:
OdpowiedzUsuńStamps home
PAULINA - haha, dziękuję serdecznie :)))
ależ Ty miałaś piękny kolor włosów!!!!!!! fantastyczny blog! jesteś niezwykle kreatywna!!! pozdrawiam xxx
OdpowiedzUsuń